To taka trochę oszukana pizza. Sprawdzi się idealnie, kiedy nie zależy nam na długim wyrabianiu ciasta drożdżowego na blat pizzy. Uratuje nas również, gdy wpadną niezapowiedziani goście. Szybko znika, więc przygotujcie kilka sztuk placków tortilla. Moim głównym (i właściwie jedynym) składnikiem na wierzch pizzy było mango. Możecie je zastąpić ananasem, lub dowolnie wybranymi składnikami.
Składniki (na 3-4 osoby):
- 3-4 placki tortilli
- 1 puszka pomidorów krojonych (400 g)
- 1 łyżka masła
- 1 ząbek czosnku
- duża garść świeżych liści bazylii (lub bazylia suszona)
- 1 owoc mango
- 150 g tartego sera żółtego
- sól, pieprz, cukier
Piekarnik rozgrzać do 200’C. Blachę wyłożyć pergaminem i ułożyć placki tortilli.
Przygotować sos pomidorowy. Na patelni rozpuścić łyżkę masła. Wycisnąć ząbek czosnku i chwilę podsmażać. Dodać pomidory z puszki i gotować na małym ogniu około 10-15 minut, do momentu aż sos nieco odparuje. Dodać posiekaną bazylię. Doprawić solą, pieprzem i szczyptą cukru. Sosem posmarować tortille, pozostawiając około 1-2 cm nieposmarowanego brzegu.
Tortille z sosem posypać tartym serem. Na wierzchu ułożyć kawałki mango. Posypać posiekaną bazylią.
Piec przez około 10 minut.
Z mango jeszcze nigdy nie próbowałam, ale podoba mi się :)
kurcze, pizzy z mango jeszcze nie widziałam! będę musiała wypróbować bo bardzo lubię ten owoc i jestem bardzo ciekawa tego połączenia :)