Spóźnione obchody Dnia Czekolady obfitowały w czekoladowe serniki. Bardzo czekoladowe serniki trójwarstwowe. Warstwa pierwsza – z nutellą. Warstwa druga – Philadelphia z czekoladą. Warstwa trzecia – kremówka z czekoladą i syropem klonowym. Pisać dalej o niebiańskich składnikach tego ciasta? Przepis (z modyfikacjami) pochodzi od Nigelli.
Składniki:
- 125 g ciasteczek Digestive lub innych zbożowych
- 30 g masła
- 1 łyżka kakao
- 1 duża łyżka Nutelli
- 175 g gorzkiej czekolady
- 500 g serka śmietanowego typu Philadelphia
- 150 g cukru
- 1 łyżka mąki kukurydzianej (lub pszennej)
- 3 jajka
- 3 żółtka
- 150 ml gęstej śmietany (np. Szefa Kuchni 22%)
- 1/2 łyżeczki kakao
- 75 g gorzkiej czekolady
- 200 ml śmietany kremówki 30%
- 2 łyżki syropu klonowego (można zastąpić miodem)
Spód: Rozkruszyć na bardzo drobno ciastka. Dodać rozpuszczone masło, kakao i Nutellę. Dokładnie wymieszać. Wyłożyć ciastka na dnie formy (średnica 23 cm) i ugnieść. Wstawić do lodówki.
Nagrzać piekarnik do 180’C.
Masa serowa: Czekoladę (175 g) rozpuścić z mikrofalówce lub kąpieli wodnej. Odstawić. W dużej misce połączyć serek, cukier, mąkę. Wymieszać mikserem. Cały czas miksując dodać jajka, żółtka i śmietanę. Na końcu dodać kakao i rozpuszczoną czekoladę. Wyłożyć masę serową na warstwę ciasteczek. Wstawić do piekarnika. Piec 45 minut do 1 godziny.
Po wyjęciu z piekarnika pozostawić w formie do ostygnięcia.
Masa kremówkowa: Czekoladę (75g) rozpuścić, odstawić. Śmietanę kremówkę ubić na sztywno. Cały czas miksując, dodać syrop klonowy i rozpuszczoną czekoladę. Wyłożyć na masie serowej, rozprowadzić nożem.
Wstawić do lodówki na kilka godzin.
Polecam podawać z kwaśnymi owocami: maliny, truskawki, jagody.
Mmm prezentuje się przepysznie :)
Cudne zdjecie,sernik wyglada oblednie.Pozdrawiam.
To zdjęcie zdecydowanie podziałało na moją wyobraźnię – zapragnęłam sernika czekoladowego, najlepiej natychmiast! :)
a ja mam pytanie : czy ten sernik jest w konsystencji sernikowy, czy bardziej kremowy ?
bardziej kremowy niż tradycyjne serniki
Witam!
Czy zamiast serków philadelfia moogę uzyć mascarpone?
jak najbardziej ;)