Jeśli znacie choć trochę repertuar Brodki, to z pewnością kojarzycie jej piosenkę „Sauté”, gdzie śpiewa o brzoskwiniowym musie z twych ust. Pamiętam, kiedy wracałam jakiś czas temu z podróży, a Artur przygotował na powitanie brzoskwiniowy mus. Bardzo lubiliśmy wtedy tę piosenkę, no, nadal lubimy. Ostatnio przypomniała mi się ta niespodzianka z musem. Tym razem postanowiłam przygotować mus dla Artura.
Składniki (na 2 porcje):
- 4 świeże brzoskwinie (lub 6-7 połówek z puszki)
- 3 kopiaste łyżki jogurtu greckiego
- 1 łyżka miodu
- 2 łyżki soku z cytryny
- świeże listki mięty
Brzoskwinie obrać ze skórki, usunąć pestki, pokroić na kawałki. Zmiksować kawałki brzoskwini na gładką masę. Dodać jogurt grecki, miód i sok z cytryny. I jeszcze chwilę miksować. Przelać do szklanek. Podawać ze świeżą miętą.
Zapraszam również do wypróbowania innych koktajli na bazie jogurtu greckiego.
Bardzo fajny i lekki deser ;)
Wygląda kusząco :)) Spróbuję :)