Ostatnio zupełnie przepadłam w pośpiechu. Staram się zagarniać i kolekcjonować wszystkie wolne chwile na błogie zalegnięcie, a tak naprawdę wychodzi z tego tylko marne kilka godzin tygodniowo. Och, jak bardzo brakuje mi wolnego dnia od rana do wieczora, z gorącą kąpielą w wannie, z książką czy filmem, z radosnym krzątaniem się po kuchni i leniwym mieszaniem w garnku. Nie wiem, co słychać w Top i Master Chefach, nie otworzyłam Kukbuka ani Magazynu Smak (nawet nie zdążyłam powąchać!), nie wspominając o serialątkach, filmach i książkach, które poważnie spiętrzyły się przy łóżku.
W tym pośpiechu przygotowuję sobie ostatnio ulubioną sałatkę z paluszkami surimi. Podpatrzyłam ją w restauracji w moim zakładzie pracy. Towarzyszy mi przez ostatnie tygodnie jako przekąska w południe i służy jako radosny rozpęd na kolejne godziny pracy. Fajna na imprezę.
Składniki:
- 1 puszka kukurydzy
- 16 paluszków krabowych surimi
- 1 świeży ogórek
- 1 szklanka makaronu krajanka lub ryżowego
- kilka łyżek posiekanego koperku
- 1/2 szklanki jogurtu
- 3 łyżki majonezu
- pieprz
Paluszki krabowe pokroić w kawałki. Ogórka myć, pokroić ze skórą w większą kostkę. Makaron ugotować, ostudzić.
W misce połączyć kukurydzę, paluszki krabowe, ogórka, makaron, koperek.
Jogurt wymieszać z majonezem, a następnie z sałatką. Doprawić pieprzem.
Ale kocurek na tym 2 zdjęciu ! :)
A paluszków krabowych jeszcze nie jadłam , muszę wypróbować :)
robiłam taką ostatnio! ale niestety podczas przeziębienia, i nic a nic nie czułam smaku :D ale uwielbiam ją! :D
Paluszki krabowe uwielbiam, ale nie jadłam ich jeszcze w takiej sałatce – koniecznie muszę wypróbować :]