Pieczenie babeczek, a potem skrupulatne ich dekorowanie pochłonęło mnie bez reszty. Na tyle, że kiedy je ukończyłam, połowy już nie było. Dwie babeczki zjadłam na gorąco zaraz po wyjęciu z piekarnika. Trzecią maczając w kremie, z którym też nie było lepiej, bowiem połowa kremu została zjedzona prosto z miski, a nawet z miksera. Kiedy dobrnęłam do końca tej wspaniałej zabawy i udało mi się udekorować pozostałe babeczki pozostałym kremem i owocami, zjadłam szybko jeszcze jedną. I jeszcze jedną.
Składniki (ok. 10 szt)
Ciasto:
- 50 g cukru drobnego białego Cukier Królewski
- 300 g mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 180 g białej czekolady w wiórkach
- 250 ml mleka
- 60 g miękkiego masła
- 1 jajko
- 2 łyżeczki esencji pomarańczowej
Krem:
- 150 g cukru drobnego białego Cukier Królewski
- 90 g gęstego serka
- 60 g miękkiego masła
- 1 łyżeczka esencji waniliowej
- 1 i 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
- mandarynki
Piekarnik rozgrzać do temperatury 200’C (funkcja góra-dół). Przygotować ok. 10 sztuk foremek na babeczki. W dużej misce wymieszać mąkę, proszek do pieczenia, sól, cukier oraz wiórki białej czekolady. Dodać mleko, masło, jajko i esencję pomarańczową. Wszystkie składniki wymieszać mikserem na jednolitą masę.
Gotową masę wyłożyć do foremek do 2/3 wysokości. Foremki wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez 15-20 minut. Po wyjęciu ostudzić babeczki na kratce.
Przepysznie wyglądają!
Na pewno wypróbuję! Wyglądają super, a ja w końcu zakupiłam porządną blachę do babeczek :D
Nominowałam cię do nagrody Liebster Award. szczególy na stronie: http://kuchniamoje.blogspot.com/2014/03/zupa-z-cukinia-i-ciecierzyca.html
Ślicznie rysujesz, bardzo podoba mi się Twój styl i humor. Panienka zakopana w kremie – chętnie się z nią zamienię :)
Mam pytanie techniczne – jakiego serka używałaś? Philadephia byłby w sam raz?
Dagmaro, dziękuję!:)) tak, Philadelphia jak najbardziej. oprócz tego może być każdy inny rodzaju Philadelphi, np. Łaciate, które udaje Philadelphię :>
Pięknie wyglądają, szkoda że ja nie umiem tak ładnie dekorować.
coś Ty! to był mój pierwszy, no może drugi, raz z rękawem cukierniczym, do tego samorobnym :> spróbuj!
jak one wyglądają!!! ja już chce je mieć na swoim talerzu:) a tak ogólnie – świetny blog:)
Wiele widziałam już zdjęć, ale zdjęcia połączone z rysunkami to nowość, ale niesamowicie to wygląda ;D
:) dziękuję Maja!