A kiedy ten dzień z jedzonkiem (restaurat) „będzie”? Będą fotki?
Daj jakieś, daj, please !
No cóż u mnie kwiecień to jesień i już. Na puszczanie baniek się zgadzam, a jakże i nie tylko pod prysznicem, ale np, pod wodą w wannie…….hahaha….. Masz zwierzaczka? Jeśli tak, to dodatkowe drapaczki za uchem dla niego…… od…hihihi….”cioci z Afryki……hahaha……. Ale co do ciucha, to „se” nowy robię sweter na drutach ( oj będzie, będzie walił kolorami po oczach co niektórych…hihihi…. myślę, że nie padną na ulicy), bo na dole u nas „zima idzie” i z każdym rokiem wydaje mi się że jest zimniejsza. Ale to może ja tylko tak mam?
pzdr, Ursa, Kpd.
ja bym dodała, że kwiecień, to przecież kwitnące czereśnie! :)
A kiedy ten dzień z jedzonkiem (restaurat) „będzie”? Będą fotki?
Daj jakieś, daj, please !
No cóż u mnie kwiecień to jesień i już. Na puszczanie baniek się zgadzam, a jakże i nie tylko pod prysznicem, ale np, pod wodą w wannie…….hahaha….. Masz zwierzaczka? Jeśli tak, to dodatkowe drapaczki za uchem dla niego…… od…hihihi….”cioci z Afryki……hahaha……. Ale co do ciucha, to „se” nowy robię sweter na drutach ( oj będzie, będzie walił kolorami po oczach co niektórych…hihihi…. myślę, że nie padną na ulicy), bo na dole u nas „zima idzie” i z każdym rokiem wydaje mi się że jest zimniejsza. Ale to może ja tylko tak mam?
pzdr, Ursa, Kpd.
Bardzo sympatyczne towarzystwo :-)