Gdy zaczęłam obserwować Twojego bloga, to właśnie zniknęłaś. Jest cudowny :-) Wprowadza mnie w przemiły nastrój, rysunki zwłaszcza :-) Robiłam ostatnio sprzątanie na moim blogu, wiele z obserwowanych zostało usuniętych i przejrzałam wszystkie te, które mam. Przypomniał mi się i Twój i oczywiście zostawiłam go żeby zaglądać, z nadzieją, że jednak wrócisz :-) Dlatego bardzo się cieszę i dopinguję. Rysunek bardzo mi bliski, jeszcze twarz męża o dziwnym wyrazie przydałaby się ;-)))
Podoba mi się ta nazwa.
Gdy zaczęłam obserwować Twojego bloga, to właśnie zniknęłaś. Jest cudowny :-) Wprowadza mnie w przemiły nastrój, rysunki zwłaszcza :-) Robiłam ostatnio sprzątanie na moim blogu, wiele z obserwowanych zostało usuniętych i przejrzałam wszystkie te, które mam. Przypomniał mi się i Twój i oczywiście zostawiłam go żeby zaglądać, z nadzieją, że jednak wrócisz :-) Dlatego bardzo się cieszę i dopinguję. Rysunek bardzo mi bliski, jeszcze twarz męża o dziwnym wyrazie przydałaby się ;-)))