Spaghetti alla puttanesca, czyli nie inaczej jak makaron ladacznic. Podobno włoskie panie lekkich obyczajów przygotowywały to danie między kolejnymi klientami. To chyba moja ulubiona nazwa na makaron, i myślę, że nie jest przypadkowa dzięki swojej przyjemnej ostrości smaków. Wszystko dzięki papryczce chili, która w połączeniu z filecikami anchois, oliwkami i pomidorami daje niesamowite odczucia… smakowe.
Składniki (na 3-4 porcje):
- 250 g makaronu spaghetti
- 2 ząbki czosnku
- 1/2 szklanki czarnych oliwek
- 2 czerwone papryczki chili
- 10 filecików anchois
- 1 puszka pomidorów (400 g)
- kapary (często używane, ja nie dałam)
- oliwa
- tarty parmezan, bazylia/pietruszka/świeże oregano do podania
Na patelni rozgrzać dwie łyżki oliwy. Czosnek pokroić w cienkie plasterki i podsmażyć na oliwie. Papryczkę chili oczyścić z pestek. Papryczkę, oliwki i fileciki pokroić. Dodać na patelnię (jeśli używamy kapary dodać w tym momencie), chwilę podsmażyć. Wlać pomidory wraz z zalewą. Gotować sos na małym ogniu do momentu aż będzie gotowy makaron.
Makaron ugotować w osolonej wodzie. Odcedzić, pozostawiając kilka łyżek wody z gotowania. Przełożyć na patelnię i dokładnie wymieszać z sosem.
Podawać od razu z tartym parmezanem i ziołami.