Spaghetti aglio e olio

spaghettiaglioolio1Danie, o którym mówię, że nie należy Boże broń wychodzić po jego zjedzeniu z domu. Na randkę udawać się tym bardziej. Z racji dużej ilości czosnku. To też przy okazji świetna wymówka, kiedy nie chce nam się wyjść domu („wiesz, zjadłam spaghetti aglio e olio, nie mogę wyjść”). I dobra metoda na pogonienie namolnego adoratora. Mając zatem same plusy zjedzenia tego makaronu, mam jeszcze jeden: to jest cholernie dobre! I jeszcze jeden: to jest superproste!

Składniki (1 porcja):

  • 200 g makaronu spaghetti (u mnie no. 5)
  • 2 ząbki czosnku (lub 1 duży)
  • 1/3 łyżeczki ostrej papryki z płatkach (lub 1/2 oczyszczonej z pestek posiekanej papryczki chili)
  • 4 łyżki oliwy bardzo dobrej jakości
  • pietruszka lub tymianek do podania
  • tarty parmezan do podania

Makaron ugotować w osolonej wodzie.

Na patelni rozgrzać oliwę, dodać drobno posiekany lub wyciśnięty czosnek oraz papryczkę chili. Chwilę podsmażyć. Czosnek nie może się zrumienić. Odcedzić makaron. Wymieszać z oliwą.

Podawać z posiekaną pietruszką lub świeżym tymiankiem oraz tartym parmezanem.

spaghettiaglioolio

Spaghetti z mleczkiem kokosowym

spaghettimleczkokokosowe1Nie miałam jeszcze okazji przeliczyć, ile wpisów na moim blogu stanowią przepisy na makaron. Prawdopodobnie większość. Cenię makarony i sosy do nich za superszybkie i bezproblemowe przygotowanie. Za to, że ubrudzę tylko patelnię, a garnek po gotowaniu makaronu jest prawie czysty. Za to, że kiedy makaron się spokojnie gotuje, ja w przeciągu tych 8 minut mam już gotowy sos. I choć lubię godzinami stać przy garach, doglądać, wąchać, smakować, to czasem, kiedy wracam do domu głodna i zmęczona, mam ochotę szybko coś zjeść. I tu niezawodny jest makaron z sosem. Zupełnie taki jak dzisiaj – mój mały substytut carbonary. Z posmakiem kokosowym. Sama jestem zdziwiona, jak mleczko kokosowe pięknie smakowo łączy się z parmezanem.

Składniki (na 2 osoby):

  • 250 g makaronu spaghetti
  • 200 ml mleczka kokosowego
  • 200 g szynki lub chudego boczku
  • 1/3 szklanki tartego parmezanu
  • 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
  • 1 łyżka masła
  • szczypta soli

Makaron ugotować w osolonej wodzie zgodnie z instrukcją na opakowaniu.

Na patelni rozpuścić masło. Dodać pokrojoną w wąskie plasterki lub słupki szynkę i smażyć do momentu aż szynka zacznie się rumienić. Wlać mleczko kokosowe, posolić (szczypta naprawdę wystarczy). Dodać parmezan i mieszać sos aż nieco zgęstnieje.

Odcedzić makaron. Wymieszać z sosem i posiekaną natką pietruszki.

spaghettimleczkokokosowe

Spaghetti alla puttanesca

PrintSpaghetti alla puttanesca, czyli nie inaczej jak makaron ladacznic. Podobno włoskie panie lekkich obyczajów przygotowywały to danie między kolejnymi klientami. To chyba moja ulubiona nazwa na makaron, i myślę, że nie jest przypadkowa dzięki swojej przyjemnej ostrości smaków. Wszystko dzięki papryczce chili, która w połączeniu z filecikami anchois, oliwkami i pomidorami daje niesamowite odczucia… smakowe.

Składniki (na 3-4 porcje):

  • 250 g makaronu spaghetti
  • 2 ząbki czosnku
  • 1/2 szklanki czarnych oliwek
  • 2 czerwone papryczki chili
  • 10 filecików anchois
  • 1 puszka pomidorów (400 g)
  • kapary (często używane, ja nie dałam)
  • oliwa
  • tarty parmezan, bazylia/pietruszka/świeże oregano do podania

Na patelni rozgrzać dwie łyżki oliwy. Czosnek pokroić w cienkie plasterki i podsmażyć na oliwie. Papryczkę chili oczyścić z pestek. Papryczkę, oliwki i fileciki pokroić. Dodać na patelnię (jeśli używamy kapary dodać w tym momencie), chwilę podsmażyć. Wlać pomidory wraz z zalewą. Gotować sos na małym ogniu do momentu aż będzie gotowy makaron.

Makaron ugotować w osolonej wodzie. Odcedzić, pozostawiając kilka łyżek wody z gotowania. Przełożyć na patelnię i dokładnie wymieszać z sosem.

Podawać od razu z tartym parmezanem i ziołami.

spaghettiputanesca1

Spaghetti z klopsikami

Znacie bajkę „Zakochany kundel”? Jedna z moich ulubionych w dzieciństwie, zaraz po „Małej syrence”. Możecie się śmiać, ale raz na jakiś czas puszczę sobie syrenkę Ariel – o soundtracku nie wspominając – i razem z nią wzdycham na punkcie księcia Eryka. Wracając jednak do „Zakochanego kundla”, pamiętacie jak Lady z Trampem jedli spaghetti z klopsikami na tyłach włoskiej knajpy? I stąd właśnie wziął się ten przepis!

Składniki (na 4 osoby):

  • 1 łyżeczka rozmarynu
  • 1 łyżeczka oregano
  • 1 czerstwa bułka (lub kilka pokruszonych krakersów)
  • 2 łyżeczki musztardy
  • 500 g mięsa mielonego wieprzowo-wołowego
  • 1 jajko
  • 1/2 cebuli
  • 2 ząbki czosnku
  • 1/4 łyżeczki ostrej papryki
  • 2 puszki pomidorów krojonych w zalewie
  • 2 łyżki octu balsamicznego
  • 400 g spaghetti
  • 250 g parmezanu
  • bazylia lub rukola

Klopsiki: Namoczyć bułkę w wodzie i mocno odcisnąć. Rozdrobnić. W misce połączyć: bułkę, rozmaryn, oregano, musztardę, mięso i jajko. Dokładnie wymieszać rękami, uformować 4 kule. Każdą kulę podzielić na 6 części i uformować klopsiki. Powinny wyjść 24 sztuki ;) Następnie każdy klopsik obtoczyć w oliwie. Smażyć na rozgrzanej patelni przez około 10 minut, aż klopsiki będą rumiane. Warto uzbroić się w pokrywę, gdyż będą pryskać tłuszczem.

Sos: W czasie smażenia klopsików, zrobić sos. Pokroić drobno cebulę, zeszklić na rozgrzanej oliwie. Dodać wyciśnięty czosnek, paprykę, a następnie pomidory i ocet balsamiczny. Zagotować i doprawić solą i pieprzem w razie potrzeby. Przełożyć usmażone klopsiki do sosu i lekko przemieszać.

Ugotować makaron w osolonej wodzie. Odcedzić, zostawiając kilka łyżek wody z gotowania makaronu. Przełożyć z powrotem makaron do garnka. Połowę sosu pomidorowego przełożyć do makaronu i dokładnie wymieszać.

Makaron podawać na dużych talerzach, z wierzchu polany pozostałym sosem z klopsikami. Posypać tartym parmezanem i liśćmi bazylii lub rukoli.