Bardzo lubię poranki z takimi śniadaniami. Wchodzę boso do kuchni, z uroczo wygniecioną twarzą od snu, w ciepłej jeszcze pidżamie, i spoglądam dość mało świadomym wzrokiem w lodówkę. A potem wszystko dzieje się już szybko – boczek się smaży, jajka się pieką, kot pilnuje czasu, gapiąc się w piekarnik, a ja mam czas na kąpiel. Przy jedzeniu trochę sobie śpiewam, trochę czytam gazetę, trochę macham nóżką w powietrzu. I wiem, że jedna pyszna porcyjka utrzyma mnie przy życiu przez kilka kolejnych godzin.
Składniki (1 porcja):
- 2 plastry boczku
- 2 jajka
- 2 łyżki gęstej śmietany (np. 18%)
- sól, pieprz
- szczypiorek
Piekarnik nagrzać do 200’C.
Plastry boczku podsmażyć na suchej patelni do zarumienienia. Usmażony boczek ułożyć w kokilce, tworząc koszyczek. Wbić jajka i dodać śmietanę. Doprawić solą i pieprzem.
Zapiekać 12 minut. Na kilka minut przed końcem czasu, można zmienić funkcję góra-dół na górną grzałkę, celem uzyskania zrumienionego wierzchu.
Podawać posypane posiekanym szczypiorkiem.
Tutaj znajdziecie również inne wersje zapiekanych jajek w kokilkach: jajka ze szpinakiem i kozim serem i jajka zapiekane na grzance