Uwielbiam risotta. Nie jadam ich za często, lecz każde jego konsumowanie to niesamowita rozkosz. Dzisiaj przepis na przepyszne risotto sezonowe z kurkami. Na pewno zjem je jeszcze kilka razy tego lata, bo składa się z najbardziej lubianych przeze mnie składników: grzybów, białego wina, ryżu arborio i parmezanu. Kremowe i delikatne. I kolejna zaleta tego dania: jest jednogarnkowe.
Składniki (na 2 porcje):
- 1 szklanka ryżu arborio (lub innego do risotta)
- 1/2 cebuli
- 1 szklanka kurek
- 1/4 szklanki białego wina wytrawnego
- 3 szklanki bulionu
- 3 suszone grzybki
- tarty parmezan
- natka pietruszki
- sól, pieprz
Kurki dokładnie opłukać i przełożyć na ręcznik papierowy do osuszenia. Większe grzyby pokroić, mniejsze pozostawić w całości. Pokroić drobno cebulę oraz natkę pietruszki. Zetrzeć parmezan. Suszone grzybki dodać do gorącego bulionu.
Na patelni rozgrzać oliwę z oliwek. Dodać cebulę i zeszklić. Dodać kurki i chwilę podsmażać, do momentu aż grzyby zaczną mięknąć. Wsypać ryż i znów podsmażać około minuty, dwóch. Wlać wino, wymieszać z ryżem i odczekać aż odparuje. Następnie wlać małą porcję bulionu. Kolejne porcje bulionu (wraz z suszonymi grzybkami) wlewamy, kiedy ryż wchłonie poprzednią. Risotto powinno być kremowe, a ryż nie powinien być ani za twardy, ani rozgotowany. Pod koniec gotowania dodać natkę oraz parmezan, doprawić pieprzem i solą (o ile bulion nie był wystarczająco słony).
Risotto od razu podawać posypane natką i parmezanem.
Robię bardzo podobne risotto! :) Też kocham smak tej potrawy i często eksperymentuję z nowymi dodatkami do risotto
Ja również uwielbiam risotta i w sezonie przyrządzam takie z kurkami. Bardzo lubię do kurkowego risotto zamiast parmezanu dodać nieco naszego polskiego oscypka, drobno startego. Jeśli lubisz ten ser to polecam Ci wypróbowanie tej wersji :)
O tak, potwierdzam, z oscypkiem zamiast parmezanu risotto jest przepyszne!
super! dziękuję za pomysł, spróbuję przy najbliższej okazji. czy masz jakieś sprawdzone miejsca, gdzie kupujesz oscypki? na Pomorzu to pewnie ze świeżymi krucho ;)
W Warszawie kupuję u kogoś kto je przywozi z Tatr co kilka dni. W tej chwili na Pomorzu spróbowałabym rozejrzeć się po Jarmarku Dominikańskim. Wydaje mi się, że rok temu było co najmniej jedno stoisko z serkami :)
risotto zjem zawsze i każdej porze, nigdy nie odmówię:)