Prosty chleb z suszonymi pomidorami

chleb-z-suszonymi-pomidorami1

Przepis na ten chleb powinien się tutaj pojawić już bardzo dawno. Od bardzo dawna bowiem upiekłam go dziesiątki razy. A wszystko dzięki Ani, która chleb z suszonymi pomidorami przyniosła kiedyś na hummusowe spotkanie trójmiejskich blogerek w dawnym Pies i Róża. Chlebem od tamtego czasu poczęstowałam już ogromną ilość osób. Przepis podarowałam takiej samej ilości. I niezmiennie twierdzę, że to jeden z moich ulubionych chlebów! Najlepszy na ciepło, po lekkim ostudzeniu, z samym masłem, które pysznie się rozpływa na kromce. Nigdy nie zostaje na drugi dzień. No i jest TAKI prosty!

Składniki:

  • 20 g świeżych drożdży
  • 1 łyżeczka cukru
  • 3 łyżki ciepłej wody
  • 400 g mąki pszennej tortowej
  • 1 łyżeczka soli
  • 8 suszonych pomidorów (z zalewy)
  • 300 ml ciepłej wody niegazowanej

Drożdże rozpuścić z cukrem w 3 łyżkach ciepłej wody i odstawić na kilka minut, aby drożdże „popracowały”. W dużej misce połączyć mąkę z solą i dodać pokrojone w kawałki suszone pomidory. Do mąki dodać drożdże i 300 ml ciepłej wody. Całość wymieszać. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na minimum 2 godziny (a im dłużej, tym lepiej).

Naczynie żaroodporne wysmarować oliwą. Piekarnik rozgrzać do temperatury maksymalnej, bez termoobiegu (u mnie 250’C) – wraz z naczyniem żaroodpornym. Kiedy piekarnik się rozgrzeje, wyjąć naczynie, a wyrośnięte ciasto przełożyć do formy. Piec około 45-50 minut, w tym: pierwsze 20 minut bez przykrycia, następne 20 minut z przykryciem (folia aluminiowa lub pokrywa żaroodporna), na ostatnie 5/10 minut ponownie bez przykrycia. Studzić na kratce.

chleb-z-suszonymi-pomidorami

Zakwas żytni

Od poniedziałku okupuje lodówkę i stał się jedną z najbardziej zajmujących mnie osób(?). Podobno ma 60 lat (buahahaha!) i wychował się na Podlasiu wśród młynów i zmęczonych piekarzy, co chodzą spać o 6 rano. Boję się go ruszać, bo jeszcze umrze (śmierć kołyskowa), więc na razie zadaję milion pytań, jak go karmić, przewijać, nosić, bawić się, zagadywać. Za problem dziękuję Oli.

A jeśli Wy marzycie o swoim tamagotchi to zapraszam do Zakwasowej Mapy Polski, żeby sprawdzić, kto może Was uszczęśliwić tak jak Ola mnie :)
tamagotch

Bułeczki czosnkowe

PrintJeśli przepadacie za pieczywem czosnkowym tak samo mocno jak ja, to te bułeczki są dla Was. Ja najbardziej lubię w nich czosnkowo-pietruszko-maślany środek. Uważajcie jednak przy ich wypiekaniu – zapach czosnku rozchodzi się po całym mieszkaniu. Gwarantuję jednak, że zapach ten, mimo iż intensywny, jest przemiły. A sąsiedzi mogą Wam tylko pozazdrościć! Przepis pochodzi z mojewypieki.com.

Składniki (na 12 sztuk):

  • 400 g mąki chlebowej (najlepsza chlebowa, lecz robiłam kilka razy z różnych mąk i za każdym razem wychodziły smaczne)
  • 20 g cukru
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 8 g świeżych drożdży/4 g suchych drożdży
  • 260 ml mleka
  • 30 g masła roztopionego

do posmarowania:

  • 1 jajko roztrzepane

nadzienie:

  • 60 g masła miękkiego
  • 5 ząbków czosnku wyciśniętych
  • 2 łyżki posiekanej natki pietruszki

Jeśli używamy drożdży świeżych – w miseczce zrobić zaczyn. Połączyć pokruszone drożdże, 1 łyżeczkę cukru i mąki, zalać niewielką ilością letniego, najlepiej lekko ciepłego (nie gorącego!) mleka. Odstawić zaczyn do 20 minut. Po tym czasie, jeśli drożdże są świeże, powinna się zrobić lekka pianka. Jeśli używamy drożdży suchych, dodajemy je od razu do wszystkich składników ciasta.

W dużej misce lub maszynie do wyrabiania ciasta połączyć: resztę mąki, cukru i mleka, sól, masło i zaczyn drożdżowy. Wyrobić ciasto, do momentu aż będzie gładkie i elastyczne. Odstawić ciasto, przykrywając ściereczką, w ciepłe miejsce na minimum 1 i 1/2 godziny. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.

Po tym czasie ciasto podzielić na 12 części, formując z każdej podłużne bułeczki. Spłaszczyć i odstawić do ponownego wyrośnięcia na 1/2 godziny.

Piekarnik nagrzać do 180’C. Bułeczki posmarować roztrzepanym jajkiem. Połączyć dokładnie składniki nadzienia na jednolitą pastę. Bułeczki naciąć nożem do połowy, po środku, wzdłuż. W środku nacięcia umieścić nadzienie (ilość około 1 łyżeczki).

Piec 15 minut. Podawać ciepłe.

bulkiczosnkowe2

bulkiczosnkowe

Bułeczki hamburgerowe

bulkihamburgerowe2Nie piekę za często pieczywa, właściwie to dopiero rozpoczyna się z nim moja przygoda. Ostatnio coraz bardziej zaprzyjaźniam się z drożdżami. Są posłuszne, pięknie rosną, a wypieki od czasu niefortunnej drożdżówki z owocami wychodzą jak ta lala. Te bułeczki wyszukałam (dziękuję, kotlet.tv), kiedy chciałam zrobić swoje hamburgery od A do Z. Wyszły trochę nierówne, ale to kwestia uformowania ciasta przed pieczeniem. W smaku niczego im nie brak. Najlepsze są na ciepło. Kolejnego dnia wystarczy lekko skropić wodą i wstawić na kilka minut do nagrzanego piekarnika. Każdy, kto kiedykolwiek próbował  pieczywa własnego wypieku wie, że kupne nawet nie może się równać z domowym.

Składniki (na 6 bułeczek):

  • 340 g mąki pszennej (ja użyłam tortowej)
  • 100 ml mleka (letniego)
  • 100 ml wody (letniej)
  • 1 łyżeczka cukru
  • 7 g świeżych drożdży (lub 3 g suchych)
  • 1 łyżka masła roztopionego
  • 1/2 łyżeczki soli

oraz:

  • 1 jajko roztrzepane
  • sezam

Do dużej miski (lub maszyny, która wyrobi nam ciasto) wsypujemy wszystkie składniki i wyrabiamy ciasto kilka minut. Ciasto powinno być elastyczne. Z ciasta formujemy kulę. Przykrywamy miskę ściereczką i odstawiamy na około 1 godzinę w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Ciasto powinno w tym czasie podwoić swoją objętość.

Po tym czasie ciasto podzielić na 6 części, a z każdej uformować kulkę wielkości piłki tenisowej. Ułożyć na blasze do pieczenia, lekko spłaszczyć wierzch kulek, i odstawić do wyrośnięcia jeszcze na około 1/2 godziny.

Piekarnik nagrzać do 200’C. Bułeczki ponownie lekko spłaszczyć i posmarować wierzch rozkłóconym jajkiem. Posypać sezamem.

Piec 15 minut.

bulkihamburgerowe1